niedziela, 10 listopada 2013

trzy ^^

Podczas tańca poczułam ręce na mojej taili. Odwróciłam się i ujrzałam Bieber'a. Grrr -.-
- Tak się uczysz? -zapytał z chytrym uśmieszkiem.
- Odpuść! -chciałam mu się wyrwać, ale nie umożliwił mi to, ponieważ szybko pociągnął mnie.
W efekcie byłam przycisnięta plecami do ściany:
- Przestaniesz mnie kurwa ignorować? -czułam jak jego szczęka się zaciska.
- Bo co? To jak kiedyś mnie wyzywałeś? Mam to od tak zapomnieć?
- Łatwiej by było. Z resztą już Cię przepraszałem! -warknął mi do ucha.
Byliśmy tak do siebie docisnięci, że nawet kartka nie weszła między nas.
- A więc może zaczniemy od nowa? -zapytał patrząc mi w oczy.
- Boje się. -wyszeptałam. -Boję sie, że historia się powtórzy.
- Mała przestań.
- Nie. Tego nie id .. -przeszkodził mi całując moje usta. 
Jego pocałunki były delikatne, ale stanowcze. Poddałam mu się. Nie umiałam się sprzeciwić jego pulchnym, różowym ustom.
Po kilku sekundach się ode mnie odkleił:
- Mam rozumieć, że to jest zgoda? -yhr, ten jego uśmiech.
- Pomyśle. -zaśmiałam się wycierając się i odchodząc od niego. Na sam  koniec jeszcze dostałam od niego klapsa. Boshh, czy ja zaczynam coś do niego czuć? Usiadłam przy barze i zaczęłam nad tym rozmyślać.

*00:00*

Kurwa! Gdzie ona jest? 
Wybrałam numer Nicki ;*
1,2,3 :
- Halo?
- Dziewczyno gdzie ty jesteś?
- Jejcia przepraszam, jestem u jakiegoś kolegi z klasy. Wiesz, alkohol daje swoje.
- No ale czym ja mam do domu jechać?
- Ymm ..
- Dobra, dobra. Wyślij mi swoje zdjęcie. Chce wiedzieć, że jesteś żywa XD
- Oke. Pa, kc ;*
Rozłączyła się a zaraz dostałam msm:
http://assets.nydailynews.com/polopoly_fs/1.1433965.1377195010!/img/httpImage/image.jpg_gen/derivatives/landscape_635/selenaweb25f-2-web.jpg
Jak ona się przebrała? wtf xd
No nic, wyszłam z klubu i zaczęłam iść w stronę domu.
Doszłam po 20min. :d

*rano*

Mmm, jak fajnie się wyspać. Haha, wygrzebałam się z łóżka, poszłam pod prysznic a następnie przyodziałam się w http://urstyle.pl/site_media/szafka/stylizacja-angeloki-do-szkoly.jpg :p
Zeszłam na dół, ale zastałam tylko kartkę:
Pojechałyśmy do babci. Wiem, że nie chciałaś jechać, więc ..no, masz kase na lodówce. Kocham, tat <3

No nic. 
...

czwartek, 7 listopada 2013

dwa ^^

- Ohh, musisz się 'Justinkiem' bronić, bo sama nie umiesz pomyśleć? -robiąc cudzysłów na 'Justinkiem'.
- Jeszcze Ci się oberwie! -warknęła przechodząc obok mnie a ja jej tylko wysłałam całusa.
- Wow, dziewczyno. Jesteś w tym dobra.
- Zawsze byłam. -powiedziałam do Nicki, udając plastik. haha xDD

***

Oh, nareszcie dzwonek. Wyszłam z klasy, idąc przed siebie aż nagle ktoś mnie pociągnął tak, że byłam dobita do ściany:
- Puść mnie idioto! -krzyknęłam, ale ktoś mi zasłonił twarz.
- Nie krzycz, nic Ci nie zrobię! -warknął Bieber
Zdjąć powoli rękę z moich ust a ja od razu zaczęłam:
- Po co mnie tu trzymasz idioto?
- Lubisz mnie tak nazywać? -powiedział mi wprost do ust.
Uderzyła mnie fala gorąca ..i jego oddech. CO? CO JA ROBIĘ?
- Tak. Tak lubię. -odpowiedziałam pewnie.
Justin się zaśmiał:
- Może wyskoczymy dzisiaj gdzieś?
- Nie? Uczę się.
- Dzisiaj jest piątek. Chodź zaszaleć ;* -zaczął sunąć nosem po mojej szyi.
- Nie. I puść mnie! -wyrwałam się mu i szybko poszłam do auta gdzie czekała na mnie Nicki, bo Em pojechała z swoim kochasiem.

***

- Nickii!! -powiedziałam do leżącej na kanapie przyjaciółki.
- No?
- Chodź na impreze.
- Kiedy?
- No dzisiaj. Do jakiegoś klubu.
- Będziesz mogła?
- No raczej tak, poczekaj! -powiedziałam i zadzwoniłam do taty.

Oczami Nicki.

- Hej tatko. Boo wiesz. Mogę iść do jakiegoś klubu dzisiaj? No z Nicki? Nie, z Em nie. Nie wiem, dziś zrobiła sobie wolne od nas, hahha. Nie no, mogę? Na prawdę? Ok, ok. I tak jeszcze przyjdę do domu. Pa, kocham cie.
- Mooogę! Ty bd mogła?
- Dobrze wiesz, że matka ma mnie w dupie. Więc mogę. -uśmiechnęłam się (http://i1.celebixy.pl/0c79538e33cc949a01d5a082fcaae1623a6a143f/selena-gif)
- No ok. To ja idę do siebie. Przyjedziesz do mnie? -spytała Lili ubierając się.
- Pewka ;* to pa. -pocałowałam ją w policzek i poszłam się przygotowywać.
W efekcie końcowym, wyglądałam tak;

Sprawdziłam tylko jakiś dobry klub i pojechałam po skarba.
Gdy podjechałam pod dom nacisnęłam klakson a w drzwiach ujrzałam:

Jaka ona śliczna.

Oczami Lili.
***

Jesteśmy już w klubie od godziny. Wypiłyśmy tylko jednego drinka. haha:
- Nicki! Chodź tańczyć. -pociągnęłam przyjaciółką na środek parkietu i zaczęłyśmy wywijać tyłkami <33

jeden ^^

- Dryyyyyń! -mój cholerny budzik -.-
Z wielkim grymasem wstałam z łóżka i podreptałam do szafy, wybierając ciuchy. W efekcie końcowym, wyglądałam tak:

Mam 17 lat, a wyglądam dorośle. Hahaha, potem poszłam się spakować :p
Zeszłam na dół, gdzie siedział już mój tata:
- Hej słońce.
- No hej tatku. Co na śniadanie?
- Jajecznica. Siadaj, już Ci nakładam.
- Okey.
Zjadłam śniadanie i zeszłam na dół, czekając na Nicki i Em.
Po chyba 10 minutach przyjechały Jeepem od Nicki.
- Dłużej nie można było jechać? -zapytałam wchodząc do auta z tyłu.
- Oj nie bądź zła. Emily musiała się wyszykować dla swojego kochasia. -zrobiła cudzysłów na słowie wyszykować.
Ja się tylko zaśmiałam a Emily pokazała jej pozdrawiający palec. Em chodzi z Alfred'em Flores.
Największy podrywacz zaraz po Justin'nie Bieber'ze ;D Oni są żałośni.
Moje mysli przerwała Emily, która zaczęłam machać mi ręką przed buzią.
- Jesteśmy już w szkole.
- Yhh, nie możemy iść na wagary? -zapytałam wychodząc naburmuszona z auta.
- Nie, nie możemy bo ..
- Bo muszę się spotkać z Fredem. -powiedziała Nicki głosem Em.
- hahahah. -zaczęłam się śmiać jak nienormalna.
Wchodząc do szkoły dalej się śmałam.
- Dobra, przestań się już śmiać! -powiedziała Nicki śmiejąc się ze mnie.
- Ale tak ty to faj ..ał! -upadłam na kogoś dosyć mocno.
- Aye shawty, opanuj emocje. -powiedział uśmiechnięty Bieber.
- Nawet nie zaczynaj. -warknęłam gwałtownie wstając z niego.
- Nie denerwuj się mała! -powiedział Bieber wstając zaraz za mną.
- Nie nazywaj mnie tak!
- Jak mała?
Już chciałam do niego podejść, kiedy zatrzymała mnie Nicki:
- Nie warto .. -powiedziała trzymając mnie za rękę.
- Masz racje. -uśmiechnęłam się- gdzie Em?
- Tam. -wskazała na obściskującą się Emily z tym dupkiem.
- Bosh, ona totalnie rozum straciłam ;p -powiedziałam śmiejąc się z niej.
- Za to ty go wogóle nie masz! -odezwał się największy plastik ze całej szkoły ..DOMINIC JUROUE:

Bosh, jak ja jej nie cierpię -.-
- Ja przynajmiej mam szacunek do siebie. -odp. uśmiechając się sztucznie.
- Też go mam.
- Puszczając się na lewo i na prawo? Ah, zapomniałam, że ta twoja tapeta Ci przysłania pamięć.
- Jus! Powiedz jej coś! -pisnęłam tuląc się do Bieber'a.
...

Bohaterowie ^^

Jak pojawi się nowy bohater, to będą go tu dodawała <3



Lili Waston (LIL)


Justin Bieber (Jay)


Alfredo Flores (Fredo)


Emily Grobs (Em)


Kyle Nomens


Nicki Judson (Pretty)


Ci którzy się pojawili w rozdziałach:

Dominic Joroue (plastik)